Ech, cóż się podziało z tym naszym światem…
Zdaje się stanął na głowie.
Dzisiaj, kiedy ktoś w autobusie kichnie,
nikt mu nie powie “na zdrowie”.
Ja przedwojenną modą się kieruję,
bo grunt to dobre wychowanie.
Ustąpić miejsca, w drzwiach przepuścić panią –
to dżentelmena zadanie.
Ukradkiem, z boku obserwuję młodzież
i tak sobie myślę czasem,
że dziś taka zwykła ludzka uprzejmość
zdaje się być rarytasem.
Postanowiłem więc dać dobry przykład:
jako że chamstwa nie znoszę,
gdy ktoś do drzwi toalety mi puka
grzecznie odpowiadam: “Proszę!”.

Pisanie, muzyka, malarstwo, ogród – oto moje cztery strony świata. Czy jest jakiś sposób by je wszystkie połączyć? Chyba tylko pisząc w ogrodzie przy muzyce o malarstwie;-) A odsuwając żarty na bok – dla każdej z nich staram się stworzyć osobną przestrzeń. Ta, w której właśnie gościcie, została stworzona dla pisania.