Historia, którą wam opowiem, zajmuje w moim sercu szczególną przestrzeń. Przestrzeń, w której przeplata się miłość i bunt, ciekawość i niecierpliwość, pragnienie dobra i dręczący wyrzut sumienia, wracający jak natręt wczesnym latem, gdy powietrze pachnie słodyczą młodych zbóż, których łany falują na wietrze, jak leniwe zielone morze.
Pisanie, muzyka, malarstwo, ogród – oto moje cztery strony świata. Czy jest jakiś sposób by je wszystkie połączyć? Chyba tylko pisząc w ogrodzie przy muzyce o malarstwie;-) A odsuwając żarty na bok – dla każdej z nich staram się stworzyć osobną przestrzeń. Ta, w której właśnie gościcie, została stworzona dla pisania.
Najnowsze komentarze