trzech-kroli

Świąteczna historia od trzech króli

Zacznę te życzenia klasycznym wersetem

O tym, jak to gwiazdka kładzie blask nad światem

Jakaż to wspaniałość, gloria i w ogóle

Siostra siostrze siostrą a brat bratu bratem

Wbrew-prawom-natury-pisarskakafejka.pl

Wbrew prawom natury

Ponad zakurzoną taflą parapetu

Na oknie psychiatrycznego gabinetu

Zdechłe truchło muchy w pajęczynie zwisło.

Przyglądam się temu, jak życie z niej prysło.

dr_fraszka_2-pisarska-kafejka

Pierwsza wizyta doktora Fraszki ;)

Żona się krząta, przy obiedzie trudzi.

Mąż skonsumowałby, ale ją.

Żona: – Kurczaczek właśnie dochodzi.

Mąż: – Dobrze, że chociaż on.

dzien-za-kontuarem-pisarska-kafejka

Dzień za kontuarem

9 października 2003 roku

Styl zapisu:

Chronologiczny, godzinowy.

 

Bohaterowie:

Ja (25)

Ciotka (~60)

Janusz (~62)

ten upał mnie zabije-pisarska-kafejka

Ten upał mnie zabije

Czasem człowiek rankiem w sennym ogłupieniu

Idiotyzm uczyni wbrew sobie samemu.

Za tępotę trzeba zapłacić sowicie.

Czasem głupio wstawać już o samym świcie.

dab-pisarska-kafejka

Upadłe trociny – leśne epitafium

Na skraju polany stary pniak próchnieje,

na nim zamyślony siedzi drwal brodaty.

Spogląda na piłę nieobecnym wzrokiem.

Koniec przerwy, już pora wziąć się do roboty.

niedokonczony-wiersz-pisarska-kafejka

Niedokończony wiersz o zasadach pisania…

 

Rozpocząć już pora, dobry czas jest na to.

Zapiszę me myśli, nim upadną w błoto.

Wszystkie te bez sensu słowa zapisane

Mam nadzieję szybko będą zapomniane.

 

krotka-rozprawa-pisarska-kafejka

Krótka rozprawa o długości krawata prezydenta Mongolii

Wcale a wcale nie chce mi się pisać,

Ale skoro już zacząłem to trzeba coś urodzić.

Nie ma się co nad sobą użalać –

I trzeba się z tym pogodzić!

milosc-w-tatarakach-pisarska-kafejka

Miłość w tatarakach

Nad uroczym stawem w gąszczu tataraku

Siedzi żółta żabka na płaskim kamieniu

Kumka wesolutko, prezentuje udka

Raz pręży się w słońcu, raz chowa się w cieniu.

rodzicielstwo-pisarska-kafejka

Rodzicielstwo

– Przepraszam, czy to miejsce jest wolne? – Zawalona tobołkami, dosyć tęga kobieta, usiadła z impetem obok mnie jeszcze zanim skończyła zadawać pytanie.

– Tak, niech pani siada. – Nieliczni pasażerowie docenili mój dowcip, chichocząc pod nosem.

Pisarska Kafejka Wszelkie prawa zastrzeżone 2024

Kopiowanie bez zezwolenia zabronione.